Podróże małe i duże

Tutaj, jak temat wskazuje, będą znajdować się wpisy w wyjazdów, które w inne kategorie nie pasowały. Czyli tyczy się to przede wszystkim eskapad nie-górskich.
Zapraszam :)

Gent, Gandawa – miasto gotyku - Pewnej niedzieli postanowiłem wraz ze znajomymi wybrać się do Belgii.  Celem miała być konkretnie Brugia – miasto znane jako „Wenecja północy”, popularne w sieci i wychwalane przez zwiedzających. Niestety, gdy zmierzałem do tego miejsca, samochód kolegi którym jechaliśmy zaczął szwankować. Nie pamiętam już, o co dokładnie chodziło, ale odgłosy jakie wydawał były co najmniej niepokojące. Zdarzanie miało miejsce właśnie na przedmieściach miasta, o dziwnie brzmiącej nazwie Gent. Jako iż kolega nie zamierzał jechać dalej (na zwózkę samochodu nie byłoby nas zapewne stać), a silnik prewencyjnie powinien przestygnąć – zatrzymaliśmy się niedaleko centrum.
Miasto zwiedzaliśmy pół dnia i okazało się niesamowicie interesujące.


Mimochodkowa majówka w Gorganach 2014 - Pomimo prób wyjazdu na Ukrainę, czas wolny ostatnich lat jakoś nie potrafił zorganizować się tak, abym mógł powrócić w tę część Karpat.  Z pomocą przyszedł mi piąty rok studiów i możliwość wygospodarowania kilku dni weekendu majowego.
Już kilka miesięcy wcześniej na tą okazję snułem plany związane z Ukrainą i gdy znajomy rzucił pomysłem, aby wyjazd klubowy „Mimochodka” zorganizować do naszych południowo-wschodnich sąsiadów, nie omieszkałem się wtrącić. Od tamtego czasu stałem się zapalonym orędownikiem wyjazdu w Gorgany. Pomimo napiętej sytuacji na Ukrainie i przestrogom mądrych ludzi, iż niebezpiecznie pchać się tam w niespokojnych czasach, wyjazdu nie odwołaliśmy.


Zwiedzanie Wiednia w dwa dni -  Nie da się ukryć iż Mozartstadt, jak inaczej zwykło się nazywać miasto nad Dunajem, jest dla polskich turystów celem bardzo popularnym. Przybywają to szczególnie zorganizowane wycieczki szkolne, pracownicze czy łączące ze sobą ludzi pod znakiem jednej agencji wypoczynkowej. Niemniej jednak austriacka stolica przyciąga także weekendowe wycieczki samochodowe, polskich studentów programu ERASMUS czy innych skuszonych lokalnymi atrakcjami.

Rajd mikołajkowy UKT Mimochodek 06-08.12.2013 – retrospektywna relacja - Grudniowy wyjazd klubu UKT Mimochodek odbył się pod hasłem celebracji dnia 6 grudnia. Początkowo rajd miał koncentrować się w okolicach Białowieży, niemniej jednak na parę dni przed wyjazdem zmieniliśmy plany i obszarem zainteresowań stało się, jak i rok temu Roztocze. Bez zwłoki koledze Adamowi udało się zarezerwować sprawdzony nocleg w Hucie Różanieckiej, skompletować ludzi i pozostało odliczać godziny dzielące nas od piątku.
Pogoda na weekend nie zapowiadała się najlepiej, jednak co najważniejsze – zimowo.



Barcelona bez biletów, czyli studenckie tanie podróżowanie -Poza walorami architektonicznymi i wizualnymi, Barcelona to wielkie i  drogie miasto. Otoczenie  urzeka, La Rambla kusi wielkimi witrynami  na ponad kilometrowej długości,  a co chwilę jakiś sprzedawca próbuje wmówić nam, że na jego towar czekaliśmy całe życie. I co w takim mieście ma zrobić student taki jak ja, który nie zarabia w euro, a co więcej – nie dysponuje nawet większą pulą złotówek?
Student ów przede wszystkim patrzy. Patrzy i ogląda. Ogląda zabytki, wyłapuje szczegóły i wciska się w każdy kąt godzien jego uwagi.


Klasztor i wzgórze Montserrat - praktyczne informacje z wyjazdu - Położony 40 kilometrów na północ od Barcelony, masyw górski Montserrat jest jednym z najczęściej odwiedzanych atrakcji turystycznych Katalonii.
Na tle pagórkowatego krajobrazu tej krainy geograficznej wzgórze wyróżnia się dość mocno i z oddali budzi zaciekawienie swoim wypiętrzonym i trochę potarganym kształtem.



Zamość – jednodniówka w cieniu twierdzy - Zamość, sięgający rodowodem do końca XVI wieku, w zamyśle fundatora miał być miastem wyjątkowym. Lokowany na  tzw. surowym korzeniu, czyli terenach niezamieszkałych , według precyzyjnego planu i rękami włoskich mistrzów przygotowywany był do roli stolicy województwa, a nawet może Rzeczpospolitej.
Dzisiaj, choć trochę zapomniany gospodarczo i  położony na terenie tzw. Polski B, pod względem ludności trzyma się w pierwszej trójce miast województwa i napędza turystyczną koniunkturę Lubelszczyzny.




Sandomierz – zwiedzanie, zabytki, co warto zobaczyć - Nazywany „małym Rzymem”, leżący nad Wisłą Sandomierz, jest jednym z najbardziej reprezentacyjnych miast województwa świętokrzyskiego.
Od średniowiecza , gród górujący nad rzeką jest jednym z najważniejszych ośrodków władzy w Polsce. Już za czasów Bolesława Chrobrego, o tej funkcji miasta wspomina Gall Anonim.  Kolejne wieki czynią go stolicą Księstwa Sandomierskiego, ale też nie oszczędzają od najazdów Tatarskich, które doszczętnie rujnują miasto...

Rowerem wzdłuż Nidy (Pińczów – Chroberz – Wiślica – Nowy Korczyn) - Nazywane nieraz „świętokrzyskim stepem”, Ponidzie jest miejscem bardzo specyficznym i intrygującym.  Usytuowanych jest  tu wiele rezerwatów przyrody i trzy parki krajobrazowe – Szaniecki, Kozubowski i Nadnidziański.  W okolicy miłośnicy przyrody znajdą relikty roślinności stepowej, czy  słonorośla, a speleolodzy spędzą trochę czasu na eksploracji zalanych gipsowych jaskiń – może niezbyt imponujących, ale urokliwych i tajemniczych.

Świętokrzyskie dla ciekawych – objazdowo nadrabiając zaległości (Tokarnia, Miedzianka, Oblęgorek, Samsonów, Zagnańsk) - Ziemia świętokrzyska, to region który darzę szczególnym sentymentem. To tutaj zaczynałem swoją przygodę z turystyką, zdobywałem swoje pierwsze góry i co najważniejsze, na tym terenie położony jest mój dom rodzinny.  Nic dziwnego, iż powróciwszy co jakiś czas w te strony, mam ochotę wyrwać się gdzieś w teren, zobaczyć coś nowego, a nawet pochodzić po znajomych miejscach i powspominać.

Rumunia  17-21.05.2013 -  objazdówka po kraju kwitnącej akacji - Gdybyście mnie w tej chwili zapytali, jaki miesiąc jest najlepszy do odwiedzenia Rumunii, kiedy pogoda nie daje się we znaki, kiedy widoki najciekawsze, kiedy nie ma tłumów w miejscach turystycznych,  odpowiem bez wahania – maj.  No może poza jednym wyjątkiem – przejazdu trasy Transfagaraskiej…
Okazja wyjazdu do kraju kwitnącej akacji (jak spektakularnie nazywam go po tej wycieczce) pojawiła się w jednym z weekendów majowych.  Nie powiem  „niewiele myśląc”, a wręcz przeciwnie – bijąc się z myślami o nauce i rychłej sesji, zdecydowałem się…  jechać.

Bitwa o przełęcz dukielską 1944 – wycieczka śladami historii - Bitwa o przełęcz dukielską „chodziła” mi po głowie już od paru lat. Nie miałem natychmiastowej potrzeby jechać w to miejsce, jednak odwiedzenie tego terenu  wisiało na mojej wyimaginowanej liście „must see” i pojawienie się w okolicy było tylko kwestią czasu.




Zawieprzyce, Łęczna – wycieczka rowerowa (V 2013) - Do Zawieprzyc chciałem wybrać się już od ubiegłego roku. Taki prozaiczny cel, jednak nie zrealizowany. Do tej pory.
Do miejscowości można dojechać ciekawa trasa po połączeniu dwóch szlaków – pieszego i rowerowego.
Żeby się do nich dostać, trzeba najpierw wyjechać z miasta. Etap ten jest najmniej przyjemny, ale konieczny. Przez godzinę przewlekłem się więc przez miasto i przebiłem do ścieżki rowerowej wzdłuż Bystrzycy, na południowo wschodnim krańcu Lublina.

RELACJA

Szlak turystyczny po bunkrach Linii MołotowaKwestią pozostałości po tzw. Linii Mołotowa zająłem się i ja. Z racji militarystycznych zainteresowań uznałem, że spacer po terenie dawnych fortyfikacji może być ciekawym pomysłem na spędzenie weekendu. Czas pokaże, że miałem rację…
Pokrótce, po „Bunkrach Linii Mołotowa” wiedzie pieszy szlak niebieski o tej właśnie nazwie. Początek i koniec trasy znaczą miejscowości Hrebenne i Horyniec Zdrój. Szlak liczy 51,5 kilometrów, a do zobaczenia, prócz innych atrakcji, jest kilkadziesiąt obiektów dawnych, radzieckich umocnień.

RELACJA

ZDJĘCIA


Pogórze Dynowskie – Rajd Wiosenny 2013 UKT Mimochodek - Z Lublina wyruszyliśmy wczesnym rankiem, niezbyt pogodnej soboty, 13 kwietnia. Mały, wynajęty busik sprawnie pokonywał kilometry na S19, a my mogliśmy się jeszcze trochę wyspać. Po około trzech godzinach dynamicznej jazdy, kierowca dojechał do celu. Wysiedliśmy w miejscowości Godawa, parę kilometrów na południe od Strzyżowa. Wycieczka w tym momencie liczyła 13 osób, zaś 3 kolejne zjawiły się niebawem .

RELACJA

ZDJĘCIA

Twierdza Przemyśl, trasa rowerowa - relacja - Kilka lat temu zewnętrzny pierścień dawnej Twierdzy Przemyśl został oznaczony i poprowadzono tędy trasę rowerową.  W większości swej długości biegnie ona ponad stuletnią tzw. Drogą Forteczną, wybrukowaną „kocimi łbami” i nominalnie biegnącą właśnie pomiędzy fortami. Nie brak tu jednak odcinków asfaltem, jak i „szutrówkami” czy ścieżkami polnymi.
Składa się ona właściwe z dwóch części – północnej i południowej. To osobne pętle, oddzielone od siebie wstęgą rzeki San.

RELACJA

GALERIA

Praga i Kutna Hora – sposób na udany i tani weekend, nie tylko dla studenta - Praga jest godnym polecenia miejscem na spędzenie udanego weekendu. Miasto nienaruszone przez ostatnią wojnę aż zaskakuje  dobrą kondycją budowli i ogólnym porządkiem. W swoim opisie wymieniłem tylko najbardziej typowe zabytki praskie, podając ogólny pomysł i zarys wycieczki, jaką każdy może urządzić.

RELACJA

GALERIA


Jura Kramkowsko - Częstochowska, czyli Rowerowym Szlakiem Orlich Gniazd 2011 - zamki naszej skalistej Jury kusiły mnie od dawna. Jednak odległości między obiektami są przeważnie duże. W związku z tym przejście szlaku piechotą zajęłoby dużo cennego czasu, zaś przejazdy komunikacją pochłonęły by trochę grosiwa. Rower, na te sierpniowe dni, został więc najlepszym rozwiązaniem.

RELACJA

ZDJĘCIA


Bilet Podróżnika - inaczej 7 miast w 48 godzin (30.07.-01.08.2010) - na ten wyjazd zwerbowałem innego, niczego nie świadomego kumpla Janka. Postanowiliśmy z jednego biletu kolejowego wycisnąć ostatnie soki, a wycieczka jest tego wynikiem. Koniec końców zobaczyliśmy kolejno - Szczecin -> Gdańsk -> Poznań -> Gniezno -> Bydgoszcz -> Toruń. Wycieczkę zaczęliśmy i zakończyliśmy w dawnej stolicy - Krakowie.

RELACJA

ZDJĘCIA

Rajd mikołajkowy UKT Mimochodek - Roztocze 2012 -kolejny wyjazd "Mimochodka". Tym razem Mikołajki w bajecznej scenerii roztoczańskich lasów i wesoły wieczór w zaprzyjaźnionewj chacie koło Górecka Kościelnego.
RELACJA

GALERIA

"Pogoda zmienną jest" - pasmo Borżawy 2011 - Majówka roku 2011 nie była zwyczajna. Dwa lat na karku mniej i czasu trochę więcej.
Skoro można było sobie pozwolić na wyjazd, to czemu nie za granicę. I dlaczego nie może być tani. Pojedźmy na Ukrainę! Tam jedzenie kosztuje grosze, a browar i spirytus leje się strumieniami! Tak też zrobiliśmy. Zwiedzać nowe kraje, odbić "polski" Lwów, czy po prostu dobrze się bawić. :)

RELACJA

ZDJĘCIA


Więcej wkrótce...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz